Zwał jak zwał – liczy się frajda. A mało jest rzeczy równie przyjemnych niż wieczorna wspólna kąpiel z rodziną czy przyjaciółmi.
Pojawiło się toto pod koniec lat 60-tych w USA (a za projekt odpowiedzialny był – włoskiego pochodzenia – pan Rob Jacuzzi – więc stąd i nazwa wymiawiana z włoska jako [jakucci] lub z „amerykańska” jako [dżakuzi]). A potem, w latach 80-tych szczególnie bardzo rozwinęło w prężną gałąź przemysłu.
Jeśli chodzi o nas to niemalże od początku wieku jesteśmy związani z największym światowym producentem – amerykańskim Sundance Spas (nota bene, od kilku lat właścicielem marki Sundance jest fundusz, który jest też właścicielem marki „jacuzzi”). Wcześniej mieliśmy roczny epizod z inną marką, ale skala usterek zniechęciła nas skutecznie. Sundance to absolutnie topowe produkty.
A dlaczego takie fajne? Cóż, niejeden basen już postawiliśmy i niejeden zamykaliśmy, czy zasypywaliśmy. Z minibasenami nam się to nie zdarza. Dlaczego?
Bo na przykład:
Nie ma to jak zima:
Jeśli interesują Cię szczegóły – zapraszamy na dedykowaną stronę poświęconą w całości minibasenom spa Sundance Spas. Znajdziesz tam porady, dane techniczne, filmy i zdjęcia z ciekawych instalacji.